Dziś w formalnym zestawie ze szpilkami ale nie obeszło się bez marynarki. Rzeczywiście, rzadko można mnie spotkać bez niej...
A "od święta " pojawią się i obcasy choć przyznam, że trochę za nimi tęsknię bo kiedyś każdy wolny dzień w nie wskakiwałam. Dziś to te sportowe obuwie u mnie króluje ale z dwóch powodów - bo tak najlepiej wpisuje się w moją szafę a po drugie komfort jednak wygrywa.
Biel i błękit kojarzą mi się najbardziej z latem więc kiedy tylko zrobiło się cieplej ten duet był super opcją na weekendowe spotkanie w restauracji. Cygaretki z super wysoką talią stały się powodem do założenia krótkiego topu.