Mamy to we krwi...my kobiety lubimy polować. Może nie jest to polowanie jak na jaskiniowca przystało w czasach prehistorycznych ale lubimy czuć ten dreszczyk emocji kiedy w nasze ręce wpadnie coś o czym długo myślałyśmy.
Dziś również polowałam...tym razem na KASZTANY! Tak, na kasztany (a raczej ich ostatki), bo mój mały mężczyzna zażyczył sobie kolejny pułk kasztanowych ludzików. I choć nasz zbiór nie był już tak imponujący jak 3 tygodnie temu to owoce pracy sprawiły nam wiele radości. Tatusiowi również, gdyż jego kasztanowa podobizna z brzuchem zrobionym z największego kasztana jakiego znaleźliśmy wywołała ogromny uśmiech na twarzy.
Taki był mój pomysł na to ciepłe jesienne polowanie:
Ale na jednym polowaniu się nie skończyło. Postanowiłam upolować sobie coś tym razem na internecie. Czemu nie? Takim to sposobem czekam własnie na paczuszkę z Zary i na kilka mniejszych z ebay'a.
Tak, Ebay to skarbnica perełek! Dopiero tam można obudzić ducha walki! I ten przypływ adrenaliny kiedy nie jesteś pewien czy jesteś najwyżej licytującym a tu zaledwie 10 sekund do końca aukcji! I nie powiem, nie raz mało nie pękłam ze złości ze coś mi przemknęło kolo nosa bo ktoś licytował o jedyne 20 pensów więcej niż ja...ale wiem, ze dzięki ebay'owi można było się bardzo dobrze ubrać za male pieniądze wiec do dziś tam zaglądam i POLUJE! I takie polowanie polecam wszystkim - choć czasem trzeba uważać gdyż ebay'owe polowanie może być o wiele bardziej stresujące niż niejedna praca ;-)
Dziś również polowałam...tym razem na KASZTANY! Tak, na kasztany (a raczej ich ostatki), bo mój mały mężczyzna zażyczył sobie kolejny pułk kasztanowych ludzików. I choć nasz zbiór nie był już tak imponujący jak 3 tygodnie temu to owoce pracy sprawiły nam wiele radości. Tatusiowi również, gdyż jego kasztanowa podobizna z brzuchem zrobionym z największego kasztana jakiego znaleźliśmy wywołała ogromny uśmiech na twarzy.
Taki był mój pomysł na to ciepłe jesienne polowanie:
marynarka (blazer) / jumper (sweter) / jeansy / buty (shoes) / szalik (scarf) - Next (www.next.co.uk)
Ale na jednym polowaniu się nie skończyło. Postanowiłam upolować sobie coś tym razem na internecie. Czemu nie? Takim to sposobem czekam własnie na paczuszkę z Zary i na kilka mniejszych z ebay'a.
Tak, Ebay to skarbnica perełek! Dopiero tam można obudzić ducha walki! I ten przypływ adrenaliny kiedy nie jesteś pewien czy jesteś najwyżej licytującym a tu zaledwie 10 sekund do końca aukcji! I nie powiem, nie raz mało nie pękłam ze złości ze coś mi przemknęło kolo nosa bo ktoś licytował o jedyne 20 pensów więcej niż ja...ale wiem, ze dzięki ebay'owi można było się bardzo dobrze ubrać za male pieniądze wiec do dziś tam zaglądam i POLUJE! I takie polowanie polecam wszystkim - choć czasem trzeba uważać gdyż ebay'owe polowanie może być o wiele bardziej stresujące niż niejedna praca ;-)
.jpg)
