Ale nietrudno też dopatrzyć się u mnie nowonarodzonej przyjaźni z pastelowym odcieniem fioletu, który pojawił się w mojej szafie dopiero wiosną zeszłego roku.
A jak lubię pastele najbardziej? Razem ;-)
Stąd nowa garniturowa odsłona, tradycyjnie na weekend.
Co powiecie na lody jagodowo-miętowe? Garnitur był podstawą zestawu a reszta to moje standardowe uzupełnienia.