Kiedyś najczęściej kojarzono je z kobietami w starszym wieku. Ewentualnie z kobietami w kabrioletach czy Jackie Kennedy ;-) Od paru sezonów mocno akcentują kobiece stylizacje bo wróciły do łask. Mowa o apaszkach. Powiem, że i mi bardzo przypadły do gustu i nawet mieliście okazję już widzieć je tutaj na blogu w stylizacji (
KLIK).
Skusiłam się na dwa kolory - niebieski i czerwony. Pomyślałam, że skoro czerwony jest dla mnie "trudnym" kolorem to fajnie będzie mieć go choćby w detalu. Moje apaszki nie są z jedwabiu i kupiłam je za funta na aukcji internetowej. Prawdopodobnie jest to tak zwana chińszczyzna ale wcale mi to nie przeszkadza. Chciałam mieć apaszkę o określonym wzorze czy kolorze i znalazłam. Nie ważne za ile czy skąd. Jeśli śledzicie mój profil na Instagramie to znalazło się tam już kilka fotek z moimi apaszkami.
Inspiracji można znaleźć absolutnie mnóstwo. Nie ukrywam, że najbardziej podoba mi się przewiązanie szyi apaszką do białej koszuli. Trzeba tylko uważać, by nie wyglądać jak stewardessa ;-) Więc dobrze, by nasze ubranie nie było bardzo sztywne-eleganckie. Polecam przewiązać sobie apaszkę do topów czy sukienek z odkrytymi ramionami zamiast biżuterii. Albo na nadgarstku zamiast bransoletek zakładając na przykład jeansy boyfriend'y.
.
Na szczęscie wzorów i kolorów na rynku jest tyle ile sobie każdy może wymarzyć. Myślę, że każdy znajdzie coś dokładnie takiego jakie szuka. Przygotowałam dla Was kilka propozycji:
.jpg)
