Odświętne niedziela i to w podwójnej wersji! Dla mamy i córy :)
Czyli kolejna odsłona naszych bliźniaczych zestawów ale zdecydowanie w ulubionej jej wersji bo w garniturze!
Brązowe komplety w tenisowy prążek z miękkiego, wygodnego materiału. Ja mam na sobie trio bo do marynarki i spodni jeszcze była kamizelka. Córa bez okrycia wierzchniego ale w bardzo podobnej kompilacji.
Ponadczasowe połączenia, wzory i kolory, które będą nam służyć na wiele okazji. Dziś że sportowym obuwiem, nieco lżej. Ale super będą wyglądać tu również loafersy lub jak ktoś lubi baleriny.
Do szkoły, do pracy, na spotkania z bliskimi. Formalnie ale "nie-sztywno". Taką jesień kocham!