Ten zestaw to nie pierwsze takie połączenie u mnie.
Ale dziś w nowej odsłonie, trochę takie włoskie wspomnienie ;)
Tak, tak... trochę musztarda po obiedzie ale stylizacja jak najbardziej nadal aktualna. Prawdziwie wiosenny outfit bo warstwowo ale bez kurtki czy płaszcza.
Bardzo podobało mi się tu połączenie kolorystyczne oraz różnorodność materiałów.
Marynarka z imitacji skóry, miękka bluza i satynowa maxi. Beże i brązy ze zwierzęcym wzorem. A jak wycieczka to wygodne buty na grubej podeszwie i czapka z daszkiem.
Jedną z moich "kapsułek" :)