Garnitur w wieczorowej wersji nie był w ciągu ostatniego roku u mnie jakimś częstym widokiem.
Z wielu względów...
Ale kiedy pojawia się odpowiednia okoliczność, wskakuję w niego równie ochoczo co w te codzienne, casualowe zestawy.
A okazja była i to nie byle jaka :)
Rodzice mieli wychodne świętując rocznicę ślubu!
Stąd też w drodze na kolację pokusiłam się o kilka zdjęć, a może będą modową inspiracją dla kogoś z Was? ;)
Absolutnie cudowny kolor garnituru na lato bo jasny odcień pomarańczy, delikatna brzoskwinia. Do tego krótki top w bardzo popularnym szydełkowym splocie, z kwiatowym akcentem.
Biżuteria w kolorze złota i obowiązkowo szpilki!!! Na perfekcyjnej szpilce - jak szpilka to właśnie taka :)