#garniturowelove 2025

Ostatni weekend roku nie przyniósł "okazji" czy "powodu" do wyjścia i założenia garnituru, choćby w casualu,  więc dziś bez nowej inspiracji modowej.

Dzięki temu jest to dobry czas na roczne podsumowanie moich garniturowych stylizacji.

A było ich całkiem sporo ;) Chociaż chyba nie wszystkie miałam czas Wam pokazać na blogu...

Patrzę na zdjęcia tych zestawów i cieszy mnie, że moja szafa jest tak spójna, że stylizacje te stały się już "pomysłem", "rozwiązaniem" kiedy nie chce mi się szukać "co dziś założyć". Mogę powtarzać każdy z tych zestawów znowu i znowu. 

Dużo warstw, cięższego obuwia, proste topy. To jak siebie lubię w garniturze najbardziej  :)