Jesień wyciąga z szafy brązy, beże i stonowane klasyczne kolory. I nawet ja, miłośniczka wielu kolorów, naturalnie przestawiam się na taką paletę barw. Ale nie oznacza to, że pozostałe czekają do wiosny.
Jak już wielokrotnie powtarzałam, nie lubię jak ubrania są sezonowe i "leżakują" czekając na "swoją" porę roku.
Pastele wyglądają równie pięknie jesienią jak i karmele latem.
Stąd też ostatnio wybór padł na kobaltowy garnitur a z nim miętowy cieplutki sweter. Kiedy jesień pokazuje nam swoje ciepłe, złote oblicze, zamieniam botki (jeszcze) na niższe buty Derby. Idealnie łączą się z wzorzystymi skarpetkami, które uwielbiam i niejednokrotnie mogliście zobaczyć tutaj w stylizacjach. Tym razem postawiłam na czarny model w groszki :)
garnitur & sweter - Zara
buty & torebka - Stradivarius
skarpetki - Gabriella.pl
.jpg)
.jpg)
